Wersja oryginalna filmu będzie podzielona na dwie części : 1The flag of sun i 2 : The bridge of rainbow .Całość ma trwać 4,5h.Będzie również,podobnie jak w przypadku Red Cliff wersja skrócona do 2,5h.
John Woo niestety ale jest tylko producentem, szkoda bo po cichu liczyłem na wielki powrót króla kina akcji.
Co do powrotu Johna to dopiero w 2013 roku."Love and let love" według imdb bedzie to dramat.Wracając do Seediq Bale,wiem,że jest tylko producentem, ale o ile dobrze pamietam wcześniej szykował sie do tego projektu jako reżyser.więc może nie bedzie źle.czekam niecierpliwie.
Chodzi o ten wywiad dla chińskiej TV?
http://www.youtube.com/watch?v=kNxJE55E5cI
Wow!!!Wieczorem sobie obejrzę:)
Dzięki.
Tak, o ten. Zapomniałam o najważniejszej rzeczy, jaką jest link do filmu. Sorry. ;-)
Właśnie skończyłam oglądać i, to bardzo ciekawa rzecz. Opowiada o sobie, o swoich filmach i o ''Hard Target'', który ówcześnie wchodził do kin. Jako ciekawostka: sam przyznał, że woli swoje rodzime produkcje od tych amerykańskich.
Wpisałem John Woo 1993 i się udało:) Z przyjemnoscia sobie obejrzę. To wywiad z Jego najlepszych czasów, albo inaczej, zaraz po najlepszych filmach jakie zrealizował..Woli rodzime, ale wybrał USA jako miejsce dalszej kariery:( Nie tylko Johna wciągnęło hollywood, a dokładniej Van Damme i jego producenci ( w tym Sam Raimi:) chwilę później wyjachali Tsui Hark i Ringo Lam, których amerykańskie filmy również nie były już tak udane....Dzieki raz jeszcze.
Nie ma za co. Jak tylko natknęłam się na to, od razu pomyślałam o Tobie. ;-)
W sumie nie ma się co rozwodzić nad tym, które filmy akcji są lepsze: z HK, czy z USA, bo to nietrudno dostrzec, zwłaszcza komuś, kto siedzi w tych filmach. Ja już też ich trochę przerobiłam i zdanie mi się wyrobiło.
A to, że wybrali USA no cóż: filmy z USA docierają praktycznie wszędzie, niż te z HK. Zobacz, jak ciężko jest znaleźć, zwłaszcza te bardziej zapomniane tytuły: np. ''God of Killers'' albo ''Bloody Money'' - oba z Chow Yun-Fatem.
To miło:) I wiem, że jesteś w temacie:) Oczywiście zgadzam sie, że hollywood to szansa na większą widownię i budżet. Do tego dochodzą bogate wytwórnie, nazwisko staje sie automatycznie bardziej rozpoznawalne, a i dystrybutor znajdzie sie w naszym kraju:) Tyle, ze azjatyckim twórcom jak John takie rozwiązanie tylko szkodzi, a jego stylu przykładowo w takim Broken Arrow ze świecą szukać. Podobno producenci przemontowali film bez Jego zgody..Nie zrozum mnie źle, ale wolę męczyć sie szukając filmów w necie, czy wydawac kasę na wydania zagraniczne, niż patrzeć jak w hollywood się wypalaja..
Woo mówił, że w swoich chińskich produkcjach: ''A better tomorrow'', ''The killer'', ''Hard boiled'', czy ''Bullet to the head'' starał się uchwycić wszystko to, co czuje. To co myśli o przyjaźni, o życiu, śmierci itd. Ogólnie jego poglądy na świat. No i dodał też, że ktoś inny napisał scenariusze tych filmów, ale on sam również miał w nie wgląd i zawsze mógł tam coś od siebie dorzucić. A w przypadku kręcenia np. ''Hard target'', do scenariusza nie mógł już nic dorzucić od siebie. Do niego należała realizacja i sprawy techniczne.
A z kolei Chow Yun Fat w jednym wywiadzie mówił, że John Woo jest bardzo poprawny. Tzn. wszystko ma dokładnie zaplanowane, wymierzone, wyważone. Wie, ile kroków w danej scenie ma zrobić aktor i dokładnie pilnuje takich bądź podobnych detali.
Lata temu w Cinemie, chyba w zwiazku z premiera M:I 2 był artykuł o Johnie w którym pisali, że Hard Target odsyłali producentom ( mogę sie mylić ) 7 razy. Musieli powycinać brutalne sceny, by film dostał kategorię R i miał jakąś szansę na komercyjny sukces:)czyli juz na starcie w hollywoodzie Go stłumili:(
Ponizej ciekawy artykuł, który kiedyś znalazłem:
http://www.film.org.pl/prace/bullet_in_the_head.html
Daj Amerykanom film, to Ci go tak pokroją, że zostaną same napisy początkowe i końcowe. ;-)
Krótko mówiąc, wzięli Johna Woo pod buta. Szkoda, że się tak dał, ale widocznie taka jest zapłata za wejście do Hollywood.
''Bullet to the head'' dopiero przede mną, także na razie tego nie przeczytam. Ale schowam do zakładek.
A ten wywiad widziałeś, gdzie Yun-Fat opowiada o współpracy z Woo. To właśnie tu mówił, że Johnny jest detalistą i zwraca uwagę na szczegóły. W dwóch częściach to jest:
1. http://www.youtube.com/watch?v=auHNhYeJ_c8
2. http://www.youtube.com/watch?v=Y0N0ZHeTy4Y
To nie jest przypadkiem wywiad po Replacement Killers?
jeśli tak to widziałem skróconą wersje, bo nie było tyle o Johnie..Trzeba zobaczyć!:)
Na początku jest napisane, że to z 1993 roku. Czyli w tym samym roku, co z Woo. Czyli na koniec ich współpracy. 1993 roku, to już ''Full contact'' od Ringo Lama się pojawił, jako kolejny film (oczywiście świetny film) we współpracy Chowa z Ringo.
Faktycznie, przeoczyłem to 1993. W takim razie nie widziałem:)
Full Contact konicznie muszę znów zobaczyć!
''Full contact'' to kawał porządnego i dość brutalnego kina akcji. Jak dla mnie, i jak dotąd jest to najlepszy film Ringo Lama.
Bardzo dobry ten wywiad z Johnem. Podoba mi się jak w 1993 roku mówi, że ma nadzieję kiedyś wrócić do Chin i nakrecić film historyczny......Zleciało 15 lat ( Red Cliff ).
I oby już pozostał w rodzimym kinie. Jak to mówią ''wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej'' - Johnny też pewnie o tym wie.
Chyba już tak zostanie:)
http://www.filmweb.pl/film/The+Crossing-2014-643614
I dzieki za Treasure Hunt. W weekend odpalę:)
Nie ma za co. Jakbyś szukał czegoś z Fatem, to wal śmiało. W miarę możliwości pomogę.
A ten film już od dawna mam zaznaczony.
Mówiłam, że jak znajdę coś ciekawego, to się zgłoszę do Ciebie. ;-)
Artykuł z onetu. Poczytać nie zaszkodzi.
http://film.onet.pl/osoby/katalog/aktorzy/john-woo,7959,osoba.html
Ty jesteś administratorem tego forum, czy to tylko zbieżność? http://www.johnwoo.fora.pl/
A, no i czy to forum jeszcze żyje? Bo widzę ostatnie posty z 2011 roku.
Raczej rzadko udzielam się na forach,ale widać nie tylko ja polubiłem pewnego inspektora z Hard Boiled:)
Zawsze dobrze poczytać coś ciekawego. A formum pewnie padło przez brak zainteresowania i nowych produkcji:( mimo wszystko zobaczę co się tam działo:)
Nie dziwię się, ponieważ inspektor Tequila, jak i Chow mają ogromną charyzmę - przynajmniej na mnie ona zadziałała. ;-P
Jak dla mnie to forum będzie ciekawą lekturką.
Kilkanaście lat temu na polsacie zobaczyłem Hard Boiled. Po początkowej akcji w herbaciarni wiedziałem, ze to jast to:) A potem juz tylko co to za Chow i co zrobił Woo:)
Forum faktycznie do przerobienia.
W moim przypadku, ''Dzieci Triady'', to pierwszy mój film z Chowem i pierwszy w reżyserii Woo. Potem miałam przerwę od Chowa. A ostatnio powróciłam do niego 15 sierpnia w tym roku, po obejrzeniu ''Anna i król''. Następnie ogarnęłam serię ''Byle do jutra'' i już dalej podziałało tak, że dziś mam ogarniętych 66 filmów z nim i to wszystko, bo pozostałych nie mogę znaleźć w sieci. A zapewne obejrzałabym, gdybym je upolowała gdzieś.
To żaden rekord. Ale z Willisem mam najwięcej, bo ponad 80 filmów. No i jak na razie, na trzecim miejscu jest Jackie Chan - ponad 50 tytułów obejrzanych. Nie będę ukrywać, że uwielbiam tych trzech aktorów najbardziej.
Znalazłem dziś coś takiego:
http://www.youtube.com/watch?v=HEA4QKOLXO0
średniej jakości, ale zawsze coś:)