Hm, nie jest mym ulubionym reżyserem, ale należy mu przyznać że zna się na tym co robi, czyli na kinie akcji. Żaden z jego filmów nie zalicza się do tych które szanuję czy podziwiam, ale chyba należy go rozpatrywać w określonej kategorii. Jego filmy nie grzeszą inteligencją, lecz to jest charakterystyczne przecież dla filmów akcji ( w sumie to nawet chyba jest wpisane w ich założenie. Jeśli chce się dorobić inteligencje filmowi akcji to powstaje tandeta w postaci Matrixa- a filmy nie zamierzenie śmieszne są żałosne. I to mi się podoba że Woo chyba to chociaż rozumie)! Daję więc mu plus, mimo że postać i jego twórczość nie należą do kategorii, która preferuję (chociaż zawsze lepiej oglądnąć Bez twarzy, niż Rambo czy inny durny film "sensacyjny" ze Sta. )