Najpierw Bruce, potem Jim Kelly, a teraz John... smutne, dobrze tylko że chociaż on dożył konkretnego wieku. Żegnaj Roper!!! RIP
Wcielił się w wiele postaci w wielu różnych filmach, ale to ta niezapomniana rola z Wejścia smoka uczyniła go nieśmiertelnym
Wczoraj, 25.07.2020r zmarł John Saxon. Wielka szkoda ale i tak długo żył. A więc cała główna gwardia z Wejścia Smoka już odeszła..
Saxon grał w trzech kultowych westernach sprzed epoki "antymitologizującej : "Appalloosa" z Marlonem Brando, "Śmierć rewolwerowca" z Richardem Widmarkiem oraz"Joe Kidd" z Clintem E. Tak więc - szacun:) No i oczywiście "Od zmierzchu do świtu:....
Może nie jest wybitnym aktorem, ale grać potrafi, a po za tym oglądając jakiegoś zakalca klasy b znajoma twarz to zawsze jakiś plus ;)
ma na swoim koncie 26 horrorów, w tym takie klasyki jak "Koszmar z ulicy Wiązów" Cravena, czy "Ciemności" Argento. Saxon grał nie tylko u Argento, miał też sporo innych przygód we...