Twórcy objęli w filmie różne obrazy z całego świata. Każdy moim zdaniem mniej lub bardziej
zasługuje na miano małego arcydzieła. Lecz ostatni fragment filmu o "Song Song and Little
Cat" dotknął mnie do głębi... Niesprawiedliwość tej dziewczynce towarzyszyła od początku...
Jednak ona, niczym anioł... Ratuje życie. To był fragment który zmusza do płaczu...
W 100% masz rację. Film genialny, a John Woo przebił wszystkich i ta gra obu dziewczynek.
Ja nie mogę sobie tylko darować, że nie kupiłem tego filmu rok temu w Carrefour. Był na wyprzedaży za 7 zł DVD. Wówczas nie znałem go i okładka mnie jakoś zniechęciła. Obecnie poza Allegro nie ma szans na zdobycie tej pozycji. Próbowałem również u dystrybutora Kino Świat, to nawet nie wiedzieli, że taki film wydali.
Ostatecznie nabyłem ten film właśnie na Allegro, bo moim zdaniem taka pozycja powinna znaleźć się w kolekcji każdego wrażliwego kinomana.