Jiang A-Sheng podnosi Zheng Jing i krew z lewego policzka magicznie znika. Obraca się i krew znowu się pojawia :)
Taki szczegół.
Co do samego filmu, to jak zwykle przy tego typu produkcjach, na uwagę zasługują sceny walk, natomiast cała reszta raczej średnio.
No fakt małe niedopatrzenie :) Ale ogólnie film dobry, walki widowiskowe, szczególnie odgłosy wody przy walce "wodnym" mieczem.
Film bardzo mi się podobał jednak na minus zaliczyłbym odrobinę zbyt szybkie ujęcia w scenach walk (szczerze w większości scen walki równie dobrze mogliby się teleportować tak szybko to się odbywało), i trochę mnie denerwowały te wyginające się miecze. Za to odgłosy podczas "cięć" super. Wątek romantyczny przyzwoicie poprowadzony i całkiem wiarygodny. Odrobina przesady w zagmatwaniu całej intrygi ale ogólnie jak najbardziej na plus jak dla mnie 9/10