jak myślicie, będzie serialu Bitwa pod Sekigaharą? odbyła się w 1600r czyli w roku w którym zaczyna się serial. W 3 odcinku już wspomniano ze szykują się do wojny.
Przyszedł Hiroyuki Sanada.
Nie żyje król - niech żyje król!
Zauważyłam go już kilka razy, ale w Szogunie jest po prostu genialny! Naprawdę charyzmatyczny.
Bez niego ten serial prawdopodobnie nie byłby tak dobry. Każdy gest jest w jego wykonaniu sztuką. Taką prawdziwie japońską. Ceremonią, ale nie przesadzoną....
Dawno żaden wychodzący serial nie zmobilizował mnie tak bardzo jak Shogun Disneya, do tego stopnia, że w dniu premiery czekałem z wykupioną subskrypcją, będąc pełen nadziei obejrzenia udanej ekranizacji powieści Clavella. Po obejrzeniu dwóch odcinków zdecydowałem się na napisanie tych kilku zdań w których chce...
Zapowiada się świetnie po 2 odcinkach ale Blacktorna powinien grać Cruse to rola napisana dla niego...
A tu nagle serial o tej samej tematyce. W grze się zakochałem, uwielbiam dzieje samurajów, ich jestestwo, upór, kodeks, brutalność. Widząc na zdjęciach Hiroyuki w zbroi odniosłem wrażenie jakby to ten aktor był podłożony w grze, wyglądają identycznie. Chyba czas się zabrać za ten serial. O czymkolwiek on jest i...
Niektóre kadry mają ostry środek, a boki i krawędzie zniekształcone, dodatkowo dochodzi winieta w rogach.
Wygląda to jakby było kręcone jakąś kamerą gopro, albo z nałożonym efektem rybiego oka.
Bardzo mi się to nie podoba.
Oglądając serial zastanawiam się jak Japończycy zachowali ciągłość pokoleń? Dziwne spiski i pokrętne ścieżki rozumowania bohaterów, którzy mają niezawodny sposób rozwiązywania problemów, tj. wyprucie sobie flaków. Zmęczenie życiem bohaterki wprost wylewa się z ekranu dlatego z ulgą przyjąłem ostatnią scenę odcinka.